12 maja 2024 zainaugurowaliśmy sezon bębniarski w plenerze. Pogoda i humory dopisały wyśmienicie. Nazwa Pikniku nawiązuje oczywiście do legendarnego festiwalu jazzowego, ale nie dlatego, że mamy jakieś wygórowane ambicje czy mniemanie o sobie. Chodzi o to, że jazz jako gatunek, podobnie jak muzyka zachodnioafrykańska (lub odwrotnie, wszak tradycja Afryki Zachodniej jest dużo, dużo starsza) ma swoje korzenie właśnie w radosnej improwizacji, a w konstrukcji utworów – czyli baza lub temat na podstawie którego rozwija się improwizację – są do siebie bardzo zbliżone. Tak czy inaczej to był nasz publiczny debiut, więc tym większa radość, że tak się to wszystko udało!
Zdjęcia: Jarek Poliwko
















